CO ZROBIĆ?

Co zrobić, by nie iść do szkoły?

  1. zachorować – ale wtedy źle się czujemy i trzeba odpisać lekcje

  2. jechać na konkurs – na to trzeba się długo przygotowywać i znów – nadrobić zaległości

  3. pojechać na wycieczkę klasową!

Z tego ostatniego, najlepszego rozwiązania skorzystało kilka klas w ostatnim tygodniu, w tym IV b i IV c, które wybrały się na wycieczkę w czwartek na Jurę Krakowsko-Częstochowską. Wyjeżdżaliśmy bladym świtem, czyli o 7:30, by o 10:00 rozpocząć od warsztatów sitodruku oraz wyczynowego przejazdu gazikami (takimi małymi jeepami). Podczas gdy IV b wyjechała w teren w poszukiwaniu przygód, uczniowie IV c uczyli się jak własnoręcznie ozdobić koszulki i torby brudząc się po łokcie w farbie. Praca nie była łatwa; wymagała skupienia, siły, pomysłowości, dokładności i odpowiedzialności za swoje stanowisko pracy, o czym wszyscy się przekonali patrząc na dzieła swoich rąk. Po pierwszych doświadczeniach, udaliśmy się na kolejne warsztaty – tym razem kulinarne! Ubrani w fartuchy i czapki przyrządzaliśmy własne pizze pod czujnym okiem „chefa”. Najprzyjemniejszy był finał tych zajęć, czyli konsumpcja! By spalić te kalorie, pojechaliśmy w pełnym słońcu do miejscowości Podzamcze, w której znajdują się ruiny zamku Ogrodzieniec. Obiekt prezentował się niesamowicie na wzgórzu i tle niebieskiego, bezchmurnego nieba. Nie byłoby wycieczki bez wydanego kieszonkowego, więc w drodze do autokaru udało się pozbyć kilku(nastu) złotych na lody, granity, spinnery itp. Ostatnim przystankiem (przed dworcem autobusowym w Pszowie, oczywiście!) była Pustynia Błędowska, która akurat przyjmowała żołnierzy na swoją powierzchnię skaczących ze spadochronem. Po objęciu wzrokiem kilometrów piasku, nie pozostało nam nic innego jak wrócić do Pszowa. Szkoda, że następnego dnia był piątek, ale przynajmniej można było pochwalić się w szkole swoimi koszulkami z oryginalnym nadrukiem!

do góry